Przy okazji ostatnich grupowych zakupów w drogerii eZebra moja kolekcja lakierów wzbogaciła się o dwie nowe buteleczki Essie - Hip-anema oraz Sweet Talker. Dzisiaj chcę pokazać wam numer 1 - iście diabelską czerwień, która pochodzi z tegorocznej kolekcji Madison Ave-Hue. Na taki intensywny kolor bez malinowych tonów miałam ochotę już od dawna. Fajnie wpisuje się w klimat halloween (i idealnie pasował do mojego wczorajszego stroju diablicy :).
A wy? Jak zapatrujecie się na fenomen Essie?
Ja czuję się usprawiedliwiona - za każdą z buteleczek zapłaciłam zaledwie 9,99 zł. Jednak lakiery tej firmy nie porywa mnie na tyle, by wydać na nie więcej.
Moim zdaniem najpiękniejszy odcień czerwieni.:)
OdpowiedzUsuńKlasyka :)
UsuńOczojebna bym rzekła :P
OdpowiedzUsuńNo delikatnie mówiąc rzuca się w oczy :D
UsuńMam i bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńŚliczna czerwień :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, bardzo ładna czerwień jak za taką cenę :D
OdpowiedzUsuńBoska ta czerwień, aż naszło mnie na czerwone paznokcie ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor :) Możesz mi wyjaśnić, czemu go sobie nie kupiłam? :P
OdpowiedzUsuńGapa z Ciebie!
UsuńNazwa mi się nie podoba, ale kolor faktycznie rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńOj tam nazwa .. ;p
Usuńpiękna intensywna czerwień!
OdpowiedzUsuńCzerwienie z Essie są boskie :)
OdpowiedzUsuńCudowny kolor.
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z Essiakami. Odstrasza mnie wysoka cena. Mogę zapłacić nieco więcej za pomadkę czy podkład, ale lakiery zmywam po 2-3 dniach, gdy znudzi mi się dany kolor.
OdpowiedzUsuń