Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dafi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dafi. Pokaż wszystkie posty

środa, 6 listopada 2013

Niekosmetyczna środa czyli o dzbanku filtrującym Dafi.

Dziś (wreszcie!) odnalazłam czas aby opowiedzieć wam w kilku słowach o ... dzbanku :)
Ale nie byle jakim - filtrującym :)


Lata temu, mieszkając jeszcze na dużym osiedlu, posiadaliśmy dzbanek filtrujący. Woda z kranu była nie najlepszej jakości, więc było to jedyne wyjście z sytuacji. Jednak po przeprowadzce zamontowaliśmy własny filtr do wody, nikt więc nie czuł potrzeby kupowania po raz kolejny dzbanka.

Podczas Jesiennej Herbacie Blogerskiej dzięki uprzejmości firmy Dafi każda z nas otrzymała do przetestowania dzbanek z manualnym indykatorem Dafi Atri Classic. Ucieszyłam się bardzo. Dlaczego? Ponieważ filtrując wodę z kranu zyskuję podwójną pewność, że staje się ona zdatna do picia. Wiedziałam, że wreszcie będę mogła zrezygnować z wody butelkowanej, która zawsze znajduje się w mojej sypialni. Mój model dzbanka mieści 2,4l wody. Niestety przefiltrowanej wody mieści zaledwie 1,2l. Małą pojemność wynagradza nam jednak bardzo szybkie filtrowanie :)
Dodatkową wygodą dla mnie jest fakt, że filtrów nie muszę poszukiwać w internecie - przypadkowo odnalazłam je w Kauflandzie. Filtr kosztujący ok. 10 zł to koszt nieco niższy od miesięcznej kwoty, jaką wydaję na butelkowaną wodę. A woda z filtra = woda świeża. I wymieniana maksymalnie co 24h. Ja jestem na tak :)

Teraz kilka faktów:
- na pokrywie dzbanka odnajdziemy indykator, na którym możemy ustawić datę kolejnej wymiany filtra (zaleca się wymieniać go raz w miesiącu!).
- w sprzedaży dostępne jest kilka różnych kolorów dzbanka (w tym uroczy zielony :)), możemy odnaleźć również dzbanki o większej pojemności (największy mieści aż 4l), a także te z indykatorem elektronicznym. Sam dzbanek wygląda bardzo estetycznie, jest wykonany z trwałych i bezpiecznych materiałów.
- dzbanek posiada zabezpieczenie, dzięki któremu żadna zbłąkana mucha czy inne cudo nie wpadnie nam do środka.
- każdą część (poza pokrywą) można spokojnie myć w zmywarce.
- kształt dzbanka sprawia, że można przechowywać go na drzwiach lodówki.
- osadzenie filtra jest dziecinnie proste :)
- na podstawie dzbanka znajduje się antypoślizgowa podkładka.
- w pokrywie odnajdziemy otwór, przez który wlewamy do dzbanka wodę.
- posiada m.in. atest Państwowego Zakładu Higieny oraz pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka.

Dzbanek filtrujący usuwa z wody:
- chlor
- metale ciężkie
- detergenty
- pestycydy i herbicydy
Redukuje on również twardość wody.

Zachęciłam was? Mam nadzieję :) Taki dzbanek to inwestycja w wasze zdrowie :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...