Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TK Maxx. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TK Maxx. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 28 maja 2012

kilka drobiazgów ..

.. które chciałam wam pokazać w przerwie pomiędzy jednym wyjazdem a drugim ;)

Dziś rano wróciłam z Kielc . Nawet sobie nie wyobrażacie jak odpoczęłam . Gdy wreszcie człowiekowi nie wisi nad głową nauka do matury , życie staje się zdecydowanie piękniejsze , a dni płyną wyjątkowo przyjemnie ;)
Przy okazji tematu "Kielce" mam dla was jedną (może akurat przydatną) informację . Jeżeli będziecie miały przyjemność w najbliższym czasie być w tym mieście nie mogę nie wspomnieć i nie polecić wam dwóch fantastycznych miejsc (odwiedzenie jednego z nich stało się już niejako tradycją moich kieleckich wizyt) .

Numer 1 :

Lodziarnia Kawiarnia "Cremova"
ul. Sienkiewicza 54


Lody , jakich jeszcze nie jadłam , bardzo duży wybór deserów , także ciast i napojów różnego rodzaju . Przyjemny wystrój , kolorowo i okrągło ;p (i bardzo zróżnicowana muzyka w tle! - usłyszałam nawet moją ulubioną Zaz) .


Miejsce , do którego z przyjemnością jeszcze nie raz wrócę .

Mieliśmy okazję kosztować dwóch deserów - Fragola (lody , truskawki , jogurt naturalny i bita śmietana) oraz pysznego połączenia bananów , lodów , bitej śmietany i kawałków ciasteczek (nazwa niestety wyleciała mi z głowy) .


Takie dobroci ;)

Tutaj ich fan page na facebooku , a tu opinie o Cremovej na portalu gastronauci.pl .
Myślę , że one dodatkowo was zachęcą ;)


Numer 2 :

Restauracja "Kojot"
ul. Sienkiewicza 9


Miejsce gdzie można skosztować prawdziwie amerykańskiej i meksykańskiej kuchni . Wystrój przywodzący na myśl połączenie dzikiego zachodu z wioską indiańską . Obsługa przyjemna . Kelnerki ubrane w tematyczne stroje .


Ceny są średnie , jednak porcje są nie-sa-mo-wi-cie duże .
Czas oczekiwania jest dosyć długi , ale myślę , że warto .
Z mojej strony mogę gorąco polecić sharmę z kurczaka , która mi wyjątkowo przypadła do gustu :)


A co wpadło w moje łapki podczas mojego pobytu ?


Punkt obowiązkowy - wizyta w TK Maxx . Praktycznie zerowy wybór lakierów , ale porwałam z półki śliczny notes ;)


Miętowy lakier Wibo Express Growth z ładnym shimmerem
Pastelowy (wbrew pozorom ;) pomarańcz od Golden Rose nr 184

sobota, 11 lutego 2012

od przybytku głowa nie boli ..

.. przynajmniej nie mnie ;) a oto moje przybytki ostatnich dwóch tygodni . Z niektórymi zdążyłam się już całkiem nieźle zaprzyjaźnić , z innymi dopiero się poznaję .


A więc do rzeczy !


Podwójny lakier do paznokci Essence Circus Circus
Długo go poszukiwałam , jednak wszędzie natrafiałam niestety tylko na wersję czerwoną lub różową . Aż tu nagle pewnego dnia tuż przed feriami po wejściu do pobliskiego D. moim oczom ukazała się NIENARUSZONA (!) , wyposażona w każdy produkt limitka Circus Circus . Lakier porwałam więc od razu (rozbijając jeden egzemplarz przy okazji ;| )

Zimowy regenerujący krem do rąk z żurawiną , miodem i mlekiem
Miłe urozmaicenie ;) Jest dosyć mały (tylko 75 ml) więc idealnie mieści się do torebki , szybko się wchłania i pozostawia po sobie zapach prawdziwej żurawiny . Podobno jest jeszcze jego druga wersja zapachowa . Koniecznie muszę poszukać . 


Tego produktu chyba nie muszę przedstawiać ? Mnie samej notki o nim wychodzą już bokiem ;) Gdy przy okazji zakupów w mniej obleganym Rossmannie dostrzegłam go (ostatnia sztuka) , w zasadzie bez większego namysłu wrzuciłam do koszyka . Nie jest to odkrycie miesiąca , ale jest całkiem przyjemny w obyciu .


Krem regenerujący do rzęs L'biotica
Niestety nie dotarł do mnie krem zamawiany przez allegro więc w ten egzemplarz zaopatrzyłam się odwiedzając Super-Pharm . Używam od niecałych dwóch tygodni i póki co efekty nie są szokujące . Nie , są wręcz nikłe . Ale nie zniechęcam się - może mnie jeszcze zaskoczy ;)


Masło do ciała Isana o zapachu mleka i orzecha włoskiego
Kolejna limitka ? Więc muszę szybko pobiec do Rossmanna po więcej bo jego zapach mnie urzekł zupełnie ;)


Serum pogrubiające włosy Safira
Wygrałam to serum w konkursie u Szarość Gwiazd i dostało się w moje łapki tuż przed feriami . Dopiero teraz zaczynam je testować więc pojawi się o nim osobna recenzja .


Cetaphil Dermoprotektor
Jeszcze nie skończyłam próbki , w którą zaopatrzyłam się kilka tygodni temu , ale będąc w aptece w małym mieście słynącym z dworca ( ;) ) znalazłam go w cenie ponad 10 zł niższej niż w Super-Pharmie więc nie mogłam przejść obok niego obojętnie .


Żel micelarny do mycia i demakijażu dla skóry suchej i wrażliwej BeBeauty
Przyznam się szczerze , że do tej pory odwiedzając sporadycznie Biedronkę nigdy nie poświęcałam półkom z kosmetykami większej uwagi . Na wielu blogach czytałam pozytywne opinie o biedronkowych kosmetykach więc postanowiłam naprawić swój błąd . A przy okazji odkryłam mój produkt miesiąca . Żel micelarny sprawdził się fantastycznie na mojej ostatnimi czasy wiecznie marudzącej skórze twarzy . Myślę , że zrobię o nim osobną recenzję jak poużywam go dłużej . Przy okazji rzuciłam okiem na inne produkty i już wiem co wyląduje w koszyku następnym razem - borówkowy peeling i masło o zapachu mango pachną niezwykle kusząco ;)


Torba ekologiczna TK Maxx


Szalik H&M . Początkowo przeceniony ze 100 zł na 60 . Ja ostatecznie kupiłam go za 10 zł ;) Viva kielecki h&m ;)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...