Ta mała gromadka to lakiery, które najczęściej wybieram w okresie jesienno-zimowym (na świąteczno-sylwestrowe błyskotki przyjdzie jeszcze czas :) Wnioskując po aurze za oknem, jesień już dawno mamy za sobą, ale czuję, że te buteleczki pozostaną ze mną jeszcze przez najbliższych kilka miesięcy :)
Essie Hip-anema to klasyczna i elegancka, ale równocześnie mocno naładowana energią czerwień. (klik) Z Golden Rose Rich Color nr 102 z nowej, jesiennej kolekcji dopiero się poznaję, ale już czuję, że taka jasna szarość to strzał w dziesiątkę. A swoją drogą ta seria z każdym kolorem coraz bardziej podbija moje serce. Podobnie ma się sprawa z lakierami Rimmel z serii Salon Pro. Urban Purple to mój ukochany jednowarstwowiec, kolor odpowiedni na (prawie) każdą okazję :) (klik)
Golden Rose Rich Color nr 31 to kolejna pozycja obowiązkowa. Podbił moje serce od pierwszego wejrzenia. (klik) Bell Fashion Colour nr 313 to kolor-niespodzianka. W butelce bardziej brązowy, na paznokciach przechodzi zdecydowanie w ciemne bordo. Dobrze prezentuje się szczególnie na dłuższych paznokciach. Rimmel nr 500 o smakowitej nazwie Carmel Cupcake to pozycja bez której nie mogę się obyć zarówno latem jak i zimą. Stonowany nudziak w nieco cieplejszych odcieniach. W dodatku ten szeroki pędzelek...
W Essence Colour&Go o nazwie English Rose ujęła mnie ta nieoczywistość. Ciężko zdefiniować ten kolor, ale za każdym razem gdy go widzę, jestem zachwycona :) Również jednowarstwowiec :) (klik) I last but no least moja nowa, wielka miłość, ostatni hit blogosfery - Punk Rock z serii Rimmel Salon Pro sygnowanej przez Kate Moss. Ni to granat, ni to szarość... Czasem przebija się również fiolet. Pokochałam od pierwszego wejrzenia.
A jakie są wasze jesienno-zimowe typy lakierowe? Szaro-buraski czy coś intensywnego?
W ciągu najbliższych dni wyglądajcie posta z relacją ze spotkania, na którym miałam przyjemność uczestniczyć wczoraj :) Bądźcie czujne - szykuję dla was małą niespodziankę :)
Miłej niedzieli!
HiP Anema bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńczerwony Essie jest piękny :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są obłędne, też lubię takie kolory :-)
OdpowiedzUsuńGR nr 31 jest boski ! :)
OdpowiedzUsuńNajładniejszy Golden Rose Rich Color nr 31 :D
OdpowiedzUsuńRimmela 500 i Urban Purple mam, ale tylko drugiego przyjemniaczka lubię ;)
OdpowiedzUsuńz Essiaków moimi ulubieńcami są 245 She's Pampered i 45 Sole Mate, a serię Golden Rose Rich Color kocham miłością wielką :)
kolorystycznie mam podobnie, ale preferuję inne firmy ;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńWszystkie mi się podobają, ja najbardziej lubię nudziaki:)
OdpowiedzUsuńGR 31 przepiękny musi byc :)
OdpowiedzUsuńWczoraj wybrałam bardzo podobny kolor Lemaxa, jak Twój GR. Śliczny odcień.
OdpowiedzUsuńPS. Dziękuję za lakiery z wymianki, zwłaszcza perełkowy brąz przypadł mi do gustu. Śliczny jest. Jak się znów spotkamy, dostaniesz coś ode mnie za niego :*
Oj tam oj tam, niech się dobrze nosi :));*
UsuńCzerwień z Essie jest absolutnie piękna. Ale ten drugi lakier na zdjęciu wygląda bardziej na fiolet niż szarość... Ale whatever :P
OdpowiedzUsuńSzary jest, absolutnie szary :D
Usuń