poniedziałek, 6 sierpnia 2012

takie okazje lubię najbardziej .

Jakiś czas temu na blogu pojawił się post , w którym pokazywałam wam zdjęcia mojego świeżo wyremontowanego pokoju . Na jednym ze zdjęć na ścianie mogłyście dostrzec mozaikę (to chyba dobre słowo) ramek różnej wielkości . Na początku myślałam , że ramki (z racji innych , pilniejszych wydatków) będę kupować pojedynczo , sukcesywnie , co jakiś czas . A tu psikus . W Leroy Merlin Mój Luby wypatrzył ramki z powodującym uśmiech na mojej twarzy napisem "Końcówka kolekcji" . Tym sposobem udało mi się kupić trzy duże (20x30 i 24x30) ramki za (w sumie!) około 12 zł . Do tego potrzebna była jeszcze biała emalia , żeby drewno uzyskało pożądany kolor i ... voila ! 
Przy okazji zmalowałam też doniczkę , lampę i podstawkę pod świeczkę ;p





A po małej "parapetówce" dzięki moim dziewczynkom do kolekcji dołączy jeszcze biała ramka rodem z Ikei i moje wymarzone lustro :) Dziekuję jeszcze raz :))

6 komentarzy:

  1. też dużo rzeczy przemalowuje, chwila roboty a efekty cudne. Mam te lusterko z Ikei :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam lusterko i kocham je całym sercem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. tez sprawię sobie takie lustro :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny pomysł i satysfakcja, że zrobiło się to samemu

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...