środa, 11 stycznia 2012

ostatnie zdobycze + wysuszacz kontra wysuszacz .

Moje ostatnie nowości (nie tylko kosmetyczne) :


Zapas wszystkim dobrze znanego zmywacza Nailty z Biedronki (uwielbiam jego zapach!)
Krem do rąk firmy Avon . Zdecydowałam się zaryzykować mimo tego , że zawiodłam się na ostatnim ich specyfiku (czytaj tu). Krem w przecenie kosztował niecałe 5 zł i wątpię czy jeszcze można go znaleźć w katalogu ... a szkoda . Krem utrzymuje się dość długo , nie tworzy lepkiej "maski" , szybko się wchłania . Dodatkowo ma bardzo przyjemny zapach i urocze 'zimowe' opakowanie .


Lakiery Essence
Po lewej Hard To Resist nr 76
Po prawej Space Queen nr 04
(kupiony na studniówkę z zamiarem pokrycia nim czarnego lakieru)


A tą uroczą kosmetyczkę (granatowo-błękitną , na zdjęciu wygląda bardziej jak czarna) stworzyła dla mnie po raz kolejny pani K. ;)


Moje zdjęcia WRESZCIE ! są na swoim miejscu ;)

***

WYSUSZACZ KONTRA WYSUSZACZ
Wczoraj skończył mi się oriflejmowy wysuszacz do lakieru więc (z racji nie znalezienia na niego promocji w najnowszym katalogu) popędziłam do DN w poszukiwaniu wysuszacza z Essence . Jestem już po pierwszym użyciu więc mogę porównać te dwa produkty ;)

Wysuszacz lakieru Oriflame Beauty :

+ większa pojemność - 9 ml
+ nie jest tłusty , w momencie wysycha
+ bardzo wydajny

- trudna aplikacja spowodowana twardym opakowaniem , przy pomalowanych paznokciach wyciśnięcie kropli jest naprawdę sztuką
- wysoka cena w porównaniu z Essence (około 22 zł w regularnej cenie , ja kupiłam w promocji za ok. 12 zł)


Wysuszacz lakieru Essence Nail Art Express Dry Drops :

+ zdecydowanie tańszy , zapłaciłam za niego 8-9 zł
+ wygodniejsza aplikacja poprzed pipetkę , można dozować ilość kropel . W poprzednim wysuszaczu albo leciały jedna po drugiej albo wcale nie dało się ich wycisnąć .
+ przeźroczyste opakowanie sprawia , że można określić kiedy mniej więcej trzeba zabierać się za poszukiwanie nowego produktu ;) wczorajszy nagły brak wysuszacza z Oriflame zaskoczył mnie przy środkowym palcu ;P
+ ładnie pachnie ;)
+ większa dostępność , nie ma potrzeby szukania konsultantki (jeżeli takowej nie znamy)

- okropnie tłusty . prawda - czytałam opinie na wizaż.pl ale nie spodziewałam się aż takiego dramatu , w porównaniu z Oriflame DUŻY minus
- mniejsze opakowanie - 8 ml

4 komentarze:

  1. też używam tego zmywacza, lubię go ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Zmywacza używam od dawna, mój kosmetyczny must have. Co do wysuszacza mogę Ci polecić spray przyspieszający wysychanie lakieru z Avonu. Cena to ok. 12 zł, czasami na promocji mniej. Wystarczy jedno psiknięcie, starcza na długo. Jest dość tłusty, ale po chwili możemy umyć ręce a skórki są fajnie nawilżone. U mnie i u moich koleżanek się sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo , w takim razie chętnie na niego zapoluję bo w tej chwili nie mam żadnego wysuszacza .

      Usuń
  3. Ja lubię wysuszacze w formie lakierów nawierzchniowych. Świetnie sprawdził się u mnie Seche Vite, OPI mam miniaturę, ale nie jestem zadowolona, bo ma bardzo wąski i niewygodny pędzelek. A moim ulubieńcem w tej dziedzinie pozostaje Insta-Dri od Sally Hansen, ale w formie lakiery właśnie. Polecam Ci przetestować. Będzie Pani zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...